czwartek, 21 sierpnia 2014

jutubowelowe.

De Łol: BukFejs projekt i zabawa, a co.

Klknij sobie albo i nie. 

Zapraszam na wystawe online. nic prawie nie widać, ale jak się człowiek przyjrzy to jednak widać aż Trzy.












wtorek, 19 sierpnia 2014

PopQltura

Trochę Popqltury każdemu się przyda.










 Zapraszam do mojego Świata!



Sztuka, o mnie. o Tobie.

Kto zna definicje słowa "Sztuka"? Słyszałam już na ten temat miliony odpowiedzi, nieraz niemal legend.
Ale każdy musi znaleźć swoją definicję tego magicznego wyrazu.
Ja znalazłam.
Dla mnie Sztuka jest wtedy, kiedy ktoś kto ma do czynienia z danym dziełem, jest święcie przekonany, że jego Twórca opowiada dokładne i dokładnie losy z  życia odbiory. 'Skąd on tyle o mnie wie?', 'jakim cudem on opowiada o mnie?'
To dla mnie najlepiej określa czy coś sztuką jest czy nie jest.

Ząb bez Wróżki.

Dla Tych, co lubią interpretować Sny:

Śniło mi się, że miałam zęba z wielką, gorejącą dziurą. I mimo, że chory ząb był w żuchwie, przez tę dziurę było widać mózg. Bawiłam się tym zębem, pukając go, ściskając aż w końcu go wykręciłam i trzymałam między palcami, długo na niego patrzyłam. Ból był ogromny ale nie nie do zniesienia, to był ból do przeżycia, a taki ból to nic wielkiego. Obmyłam tego zęba i zastanawiałam się co dalej, szkoda mi go było po prostu nie mieć. Więc poszłam do dentysty, ale bałam się mocno, że spotkam się ze stertą wyzwisk. I tak też się stało. Pani stomatolog gdy zobaczyła moją dziurę i zęba, którego wyjęłam z kieszeni, powiedziała, że jestem chora psychicznie, ale, że ok, coś z tym zrobimy. Ja się zdenerwowałam, tym odrzuceniem, brakiem pochwały dla mojej wytrzymałości i zaradności. Wzięłam tego zęba i wyszłam. Weszłam do toalety jeszcze u dentysty, gdzie postanowiłam, że sama sobie zainstaluję tego zęba, że to nic trudnego, skoro ona umie to i ja potrafię. Chciałam go znowu obmyć, ale zamiast to go wylizałam, uznając, że moja ślina najlepiej się nada żeby odkazić tę wydmuszkę. Wsadziłam go głęboko, aż ból uderzył mi do uszu, ale znowu nie było to nic co zabija, więc wszystko było ok. Zastanawiałam się czym wypełnię jamę. Wsunęłam do niej czubek języka i mocno go pociągnęłam, aż czubek został w dziurze i ją szczelnie załatał. Było mi smutno, że nikogo nie potrzebuję i że naprawdę nie wiem w czym i kto mógłby mi pomóc.