Większość z nas ma jakieś swoje ulubione seriale, które magluje w wolnych chwilach albo ku odstresowaniu, odmóżdżeniu.
Jestem ciekawa jakie Wy najbardziej lubicie potwory kradnące czas?:)
Przedstawiam Wam listę seriali, które oglądałam :
True Blood- Zdecydowanie mój ulubieniec. Trafia idealnie w moje gusta. Krew, seks, miłości i miłostki, czarny humor, barwne postacie, wartka akcja. Wampiry :) Czytam także książkę (chyba już z 10 tom ;p), którą cenię nad ekranizację, ale muszę przyznać, że filmowy potwór jest nad wyraz dobry
Pretty Little Liars- serial o nastolatkach, dla nastolatek, ale.. cieszący się dużą popularnością także wśród nieco starszych pań:) Uwielbiam go za kolory, za głupie wątki miłosne i za piękne ubrania :) To taki mini sex w wielkim mieście :)
American Horror Story- ciekawy serial z gatunku horror. Od dłuższego czasu jest przerwa pod czas której powstają nowe odcinki, czekam :)
Baby daddy- głupawa komedyjka, odcinki mają po 20minut, to takie pseudo Frends. Na odmóżdżenie po ciężkim dniu :)
Shameless- serial przedstawiający w formie komediowej życie spaczonej rodzinki. Alkoholizm, narkomania, seks z byle kim i za byle co. Dramat w prześmiewczej formie. Naprawdę warty polecenia. Wersja amerykańska, angielska pod względem estetycznym jest nie do zaakceptowania.
Queer as folk- serial o homoseksualistach, ich życiu codziennym, problemach w społeczeństwie heteroseksualnym, związkach. Dużo seksu, zdrad, złamanych serc i przystojnych mężczyzn. Pochłonęłam kilka sezonów w jedne wakacje (dwa lata temu), pozostawia ślad. Przyda mi się do pracy magisterskiej (piszę o homoseksualizmie) Przyznam, że serial ten bardzo mocno chwycił mnie za serce, i zaraz po True Blood to mój typ. Resztę oglądam, ale wypadnie mi z pamięci, do tego jeszcze wrócę.
To moje ulubieńce, czekam na Wasze typy :)